Pani Olgo, zbliżam się już ku rozwiązaniu (kończę 38tc) i jestem pod Pani opieką dietetyczna w zasadzie od początku ciąży. Wierze, ze nic nie dzieje się bez przyczyny i ze tak miało właśnie być, gdy się zapisywałam do Pani na konsultacje! ❤ Chciałam napisać tę opinie, bo może zachęcę w ten sposób inne kobiety do świadomego dbania o swoje zdrowie oraz w taki sposób będę mogła chociaż trochę wyrazić swoją wdzięczność za Pani prace! 🙏🏻❤

Obserwuje Panią już od kilku dobrych lat. Dzięki Pani z dnia na dzień zmieniało się moje podejście do zdrowia, diety, suplementacji jak również uświadomiłam sobie w jak bardzo pokręconych czasach żyjemy. Mój światopogląd się totalnie zmienił dzięki Pani, można śmiało powiedzieć, ze człowiek doznał przebudzenia i zaczął łączyć kropki we wszystkich aspektach życia.

Już przed ciąża starałam się wdrożyć pewne zasady i suplementację omawiana na Pani profilu na IG. Już wtedy odczułam bardzo duża poprawę zdrowia – suplementując jod wyszłam z niedoczynności tarczycy a tarczyca z 8ml urosła do 13ml, pozbyłam się wiecznych wzdęć i dyskomfortu jelitowego poprzez odpowiednie zakwaszenie żołądka. Wiele innych aspektów zdrowotnych również uległo poprawie.

Jak dowiedziałam się, ze otwiera Pani zapisy na konsultacje, wiedziałam, ze muszę się dostać i tak tez się stało! 🥳 Miesiąc po zapisach już w oczekiwaniu na konsultacje okazało się, ze jestem w ciąży, tym bardziej się cieszyłam, ze trafie pod Pani skrzydła.

Tak jak wspomniałam obecnie zaczynam 39tc i wszyscy dookoła są wręcz zdziwieni jak wspaniale znoszę ciąże. Wciąż jestem aktywna, ćwiczę 2-3 razy w tygodniu, spaceruje oraz cały czas staram się świadomie przygotować ciało do porodu. Dzięki Pani zaleceniom dietetyczno- suplementacyjnym i odpowiednim modyfikacjom w trakcie trwania ciąży moje wyniki badań są rewelacyjne.😍 Największym zaskoczeniem są parametry związane z anemia. Ja borykająca się w zasadzie od dziecka z niskim poziomem hemoglobiny, żelaza oraz ferrytyny w żaden sposób nie byłam w stanie podnieść tych wskaźników. Lekarze przepisywali syntetyczne żelazo, po którym miałam bardzo nieprzyjemne dolegliwości żołądkowo- jelitowe a wyniki dalej były takie same.. czyli kiepskie, a ja czułam się fatalnie. Zgodnie z Pani zaleceniami, do swojej diety włączyłam codzienne picie zakwasu z buraka, duże dawki witaminy C, lektoferyny, olej z rokitnika oraz została przez Panią dobrana indywidualna probiotykoterapia. Starałam się także w miarę regularnie jeść produkty bogate w żelazo, jak wątróbka czy wołowina chociaż w ciąży z tymi smakami to różnie bywa.

Lekarz oczywiście od 2 trymestru proponował, abym zaczęła stosować syntetyczne żelazo, żeby podbić trochę hemoglobinę, ale też dał mi wolną rękę żeby próbować naturalnie. Jakie było jego zaskoczenie, jak hemoglobina zaczęła rosnąć. Obecnie czyli w 3 trymestrze gdzie słyszałam, ze większość wskaźników leci w dół, mój poziom hemoglobiny to 12, poziom żelaza wzrósł z 60 do 123 a ferrytyny z 15 na początku ciąży do 26 obecnie! 🥳 Wszystko udało się osiągnąć naturalnymi sposobami oraz dzięki Pani. Od pierwszej konsultacji czułam się niesamowicie zaopiekowana. Analizowała i modyfikowała Pani zalecenia odpowiednio do moich wyników badań – a tych w ciąży nie jest mało.

Kończąc ciąże i zbliżając się wielkimi krokami do porodu, wiem ze jestem przygotowana bardzo dobrze i dam mojemu dziecku dobry start. 💕Czuje ogromną wdzięczność, ze spotkałam Panią na swojej drodze do zdrowia. 🙏🏻

Miało być krótko, ale się nie da. Mogłabym jeszcze długo wymieniać jak bardzo moje samopoczucie uległo poprawie. Śmieje się teraz, ze jeżeli poród zniosę tak samo dobrze jak ciąże to będzie idealnie! Już w walizce do szpitala są zapakowane min. elektrolity Pani autorstwa, Best Life a Miód Malina Witamina od Pani Anny czeka w lodówce na TEN dzień.

Z całego serca DZIĘKUJE! ❤